środa, 20 czerwca 2012

Takie tam

Jak wszyscy wiedzą modę i historię łączy tylko jedna rzecz - lubią się powtarzać. Obecnie na ulicach można znaleźć wiele nawiązań do stylu lat 50. i 60.: plisowane, rozkloszowane spódnice, grochy, buty peep toe, "kocie" okulary, zakolanówki. Ale to nie o historii mody będę dziś pisać. Dziś nadeszła wiekopomna chwila, otóż mam zaszczyt zaprezentować Wam mój pierwszy ałtfit (nie znaczy to oczywiście że na co dzień chodzę w stroju Ewy :P). Jest on efektem intensywnych poszukiwań prowadzonych w szafie mojej babci oraz zawarcia paktu o nieagresji z maszyną do szycia. Gorąco polecam wszystkim Szafy Babć i Mam, ponieważ są one pełne zapomnianych ubrań i dodatków, którym wystarczy odrobinka miłości i cierpliwości, aby znów cieszyć oko. Na pewno znajdziecie tam sporo rzeczy do złudzenia przypominających towar z sieciówek, ale mający niepowtarzalne detale i charakter. No dobra, a teraz do rzeczy. Sukienka jest starsza ode mnie i od Marii Antoniny razem wziętych, więc nie powiem gdzie była kupiona. Torebka też pamięta czasy komuny, wydaje mi się, że to musi być późny Jaruzelski. Pasek jest nowy, kupiony na bazarku :) Buty i okulary również nowe, ale nie pamiętam, gdzie kupiłam, zresztą to chyba nie jest takie ważne. Z niecierpliwością czekam na Waszą ocenę moich zdolności krawiecko-stylistycznych :)



Pieśń na dziś





2 komentarze:

  1. super, bardzo Ci pasuje styl retro

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wyłapuję takie cudeńka z maminej szafy!
    Jak chociażby spodenki z wysokim stanem.

    Trudno jest teraz znaleźć przedmioty retro, które naprawdę mają jakiś związek z stylem retro (jak Twoja sukienka!)

    OdpowiedzUsuń